Import zbóż z Ukrainy omija Polskę
123RF Zdjęcie Seryjne |
Drugiej w kolejności pszenicy sprowadzono z Ukrainy już znacznie mniej, bo 1,00 mln t. Oznacza to duży wzrost (10-krotny o 0,91 mln t) w stosunku do roku 2013, kiedy import praktycznie zamarł. Warto jednak zauważyć, że wielkość importu w 2014 r. była niższa niż w latach 2011 i 2012 (średnio 1,5 mln t rocznie) czy 2008 i 2009 (średnio 2,4 mln t). Import miliona ton pszenicy z Ukrainy okazuje się również niewielki, kiedy porównamy go z unijnym eksportem tego zboża, który wyniósł w tym samym czasie 31 mln t. Co interesujące trzecim najważniejszym zbożem importowanym do UE od naszego wschodniego sąsiada było sorgo. Przywieziono go ponad 120 tys. t. Czwartym najważniejszym zbożem było żyto (56 tys. t), a dopiero piątym jęczmień (28 tys. t).
Polska, mimo, że jest jednym z trzech unijnych krajów graniczących z Ukrainą, wcale nie jest istotnym importerem zbóż z tego kraju. Wynika to z faktu, że zdecydowana większość ukraińskich zbóż jest wywożona z kraju za pośrednictwem portów nad Morzem Czarnym. W 2014 r. największym unijnym odbiorcą ukraińskich zbóż tradycyjnie pozostała Hiszpania z udziałem 35 proc. i wolumenem importu 3,36 mln t. Na drugie miejsce wśród importerów wysunęła się w ub.r. Holandia (1,56 mln t) wyprzedzając Włochy (1,53 mln t). W grupie krajów z importem na poziomie pomiędzy 500 a 700 tys. t znajdowały się również: Wielka Brytania, Portugalia, Belgia i Niemcy. Rodzi się pytanie gdzie w tym zestawieniu znajduje się Polska. Otóż okazuje się, że oprócz wymienionych krajów wyprzedzają nas jeszcze Irlandia i Litwa. Do Polski przyjechało w ub.r. 113 tys. t zbóż zza naszej południowo-wschodniej granicy, co stanowiło zaledwie 1,2 proc. całego unijnego importu. 98 tys. t przypadało na kukurydzę, 6 tys. t na żyto a 3 tys. t na pszenicę. Przy naszym eksporcie pszenicy, który w ub. r. wyniósł 3,2 mln t, jej import z Ukrainy jest niezauważalny.
Źródło: Portal Spożywczy za: Bank Gospodarki Żywnościowej
Powrót do aktualności