Ruszają inspekcje
Dziś rozpoczynają się kontrole rosyjskich weterynarzy w polskich zakładach spożywczych. Niestety inspekcja dotyczy tylko tych firm, na które Moskwa dwa lata temu nie nałożyła embarga.
Do Polski przyjedzie dzisiaj 9 rosyjskich weterynarzy. Inspekcje będą trwały około dwóch tygodni. Ich celem jest sprawdzenie, czy polskie przedsiębiorstwa spełniają wymagania strony rosyjskiej.
W kontrolach jako obserwatorzy będą uczestniczyć eksperci Komisji Europejskiej. Chodzi o ponowne sprawdzenie 62 firm, które mają prawo eksportu do Rosji. Na te wizytę najbardziej liczą mleczarze. Zwłaszcza ci, z Podlasia, którzy na Wschód wysyłają nawet 1 produkcji.
Obecnie z prawa eksportu na wschód korzysta 38 mleczarni. Ich licencje eksportowe kończą się w grudniu. Firmy liczą nie tylko na ich przedłużenie, ale także uzyskanie prawa eksportu przez kolejne zakłady. Niestety inspekcja rosyjskich weterynarzy nie obejmuje firm którym zakazano eksportu 2 lata temu. Dotyczy to zwłaszcza branży mięsnej.
Przedsiębiorcy są gotowi do inspekcji, ale niestety nikt do nich nie przyjedzie. A problem rosyjskiego embarga będzie jednym z pierwszych, które resort rolnictwa będzie musiał rozwiązać po utworzeniu nowego rządu.
Do Polski przyjedzie dzisiaj 9 rosyjskich weterynarzy. Inspekcje będą trwały około dwóch tygodni. Ich celem jest sprawdzenie, czy polskie przedsiębiorstwa spełniają wymagania strony rosyjskiej.
W kontrolach jako obserwatorzy będą uczestniczyć eksperci Komisji Europejskiej. Chodzi o ponowne sprawdzenie 62 firm, które mają prawo eksportu do Rosji. Na te wizytę najbardziej liczą mleczarze. Zwłaszcza ci, z Podlasia, którzy na Wschód wysyłają nawet 1 produkcji.
Obecnie z prawa eksportu na wschód korzysta 38 mleczarni. Ich licencje eksportowe kończą się w grudniu. Firmy liczą nie tylko na ich przedłużenie, ale także uzyskanie prawa eksportu przez kolejne zakłady. Niestety inspekcja rosyjskich weterynarzy nie obejmuje firm którym zakazano eksportu 2 lata temu. Dotyczy to zwłaszcza branży mięsnej.
Przedsiębiorcy są gotowi do inspekcji, ale niestety nikt do nich nie przyjedzie. A problem rosyjskiego embarga będzie jednym z pierwszych, które resort rolnictwa będzie musiał rozwiązać po utworzeniu nowego rządu.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności