Ceny zbóż, notowania, aktualności

Polskie drobiarstwo ma szanse na rozwój po wejściu do UE

Polskie drobiarstwo ma szanse na rozwój po wejściu do UE
Polskie firmy z branży drobiarskiej mają szansę na rozwój po wejściu do Unii Europejskiej - poinformowali na środowej konferencji przedstawiciele Krajowej Rady Drobiarskiej.

Ich zdaniem, branża ta zagrożona jest m.in. wprowadzeniem opodatkowania zapasów drobiu oraz wzrostem kosztów produkcji.

Wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa powiedział, że po akcesji polscy producenci drobiu nie będą mieli ograniczeń w eksporcie na unijne rynki. Obecnie producenci eksportują na rynki unijne drób w ramach unijnego kontyngentu.

W tym roku kontyngent na mięso drobiowe do Unii wynosi 48 tys. ton. Plewa wyjaśnił, że kontyngent został wykorzystany już na początku stycznia.

 - To świadczy o sile sektora, który działa obecnie w trudnych warunkach. Dotyczy to szczególnie wysokich cen pasz, które mają duży udział w kosztach produkcji drobiu - powiedział.

Wiceminister zaznaczył, że polskie zakłady drobiarskie intensywnie dostosowują się do wymogów weterynaryjnych i sanitarnych stawianych przez Unię. Wiele z nich już obecnie ma uprawnienia do eksportowania swojej produkcji.

Zauważył, że Polska, która na początku lat 90. importowała znaczne ilości mięsa drobiowego, w ubiegłym roku wyeksportowała 90 tys. ton drobiu, w tym spore ilości na rynek unijny.

W jego opinii zagrożeniem dla branży drobiarskiej są m.in. rosnące koszty usług weterynaryjnych, które w dużym stopniu wpływają na konkurencyjność, oraz groźba opodatkowania nadmiernych zapasów mięsa drobiowego.

Plewa zaznaczył, że obecnie nie ma mięsa drobiowego na unijnej liście produktów, których zapasy podlegają opodatkowaniu. Jednak lista, jego zdaniem, może być zmodyfikowana, gdyż Unia zamierza umieścić drób w swoim wykazie.

Prezes Krajowej Rady Drobiarskiej Rajmund Paczkowski obawia się, że ewentualne wprowadzenie opodatkowania nadmiernych zapasów może zwiększyć obciążenia finansowe firm.

Zdaniem prezesa, mocną stroną branży są niższe ceny drobiu, wynikające m.in. z niższych kosztów pracy. Jest to zachęta do zwiększenia eksportu, tym bardziej że unijny rynek to 450 mln ludności o dochodach wyższych niż dochody Polaków.

Paczkowski podkreślił, że przedstawiciele wielu unijnych firm są zainteresowani możliwością sprzedaży polskich wędlin drobiowych w swoich krajach. Popularne w Polsce wędliny drobiowe są w Europie prawie nieznane.

Źródło: PAP

Powrót do aktualności