Drobiowa szansa
Unia Europejska wprowadziła zakaz importu mięsa drobiowego z objętych epidemią ptasiej grypy państw Azji Południowo-Wschodniej. Zdaniem ministerstwa rolnictwa to szansa dla naszych producentów, którzy mogliby zająć miejsce tajlandzkich czy wietnamskich dostawców. Rząd zaproponował już Komisji Europejskiej całkowitą i natychmiastową liberalizację handlu mięsem drobiowym jeszcze przed przystąpieniem do Unii.
W Polsce od kilku lat utrzymuje się wyraźny wzrost produkcji mięsa drobiowego. Tylko w 2003 roku było to 900 tys. ton, czyli o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów tak dobra koniunktura w drobiarstwie to zasługa rosnącego eksportu.
- Eksport polskiego drobiarstwa praktycznie pobił wszelkie rekordy, mieliśmy decydujące miejsce. W tej chwili sytuacja jest odwrotna, nie ma żadnego eksporu - mówi Rajmund Paczkowski, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa.
Eksportu nie ma, gdyż Polska w prawdziwie ekspresowym tempie wykorzystała cały 45-tysięczny bezcłowy kontyngent, które Unia Europejska przyznała nam w ramach umowy o podwójnym zerze. Po wybuchu epidemii ptasiej grypy Bruksela wprowadziła embargo na import mięsa drobiowego z wielu azjatyckich krajów, które do tej pory duże jego ilości sprzedawały do Unii. Tę okazję postawiło wykorzystać ministerstwo rolnictwa.
Warszawa zaproponowała Brukseli dwa rozwiązania. Albo natychmiastową wzajemną liberalizację handlu mięsem drobiowym, albo otwarcie nowych kontyngentów bezcłowych.
W Polsce od kilku lat utrzymuje się wyraźny wzrost produkcji mięsa drobiowego. Tylko w 2003 roku było to 900 tys. ton, czyli o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Zdaniem ekspertów tak dobra koniunktura w drobiarstwie to zasługa rosnącego eksportu.
- Eksport polskiego drobiarstwa praktycznie pobił wszelkie rekordy, mieliśmy decydujące miejsce. W tej chwili sytuacja jest odwrotna, nie ma żadnego eksporu - mówi Rajmund Paczkowski, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa.
Eksportu nie ma, gdyż Polska w prawdziwie ekspresowym tempie wykorzystała cały 45-tysięczny bezcłowy kontyngent, które Unia Europejska przyznała nam w ramach umowy o podwójnym zerze. Po wybuchu epidemii ptasiej grypy Bruksela wprowadziła embargo na import mięsa drobiowego z wielu azjatyckich krajów, które do tej pory duże jego ilości sprzedawały do Unii. Tę okazję postawiło wykorzystać ministerstwo rolnictwa.
Warszawa zaproponowała Brukseli dwa rozwiązania. Albo natychmiastową wzajemną liberalizację handlu mięsem drobiowym, albo otwarcie nowych kontyngentów bezcłowych.
Źródło: Agrobiznes, TVP1
Powrót do aktualności