Ceny zbóż, notowania, aktualności

Nie ma chętnych na kredyty klęskowe

Nie ma chętnych na kredyty klęskowe
Na części zasiewów w niektórych rejonach kraju jest już po żniwach - mówili posłowie na wczorajszym posiedzeniu Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi - bo po suszy na lżejszych glebach nie ma co zbierać. Dlatego rolnicy z rejonów dotkniętych klęską suszy powinni otrzymać kredyty klęskowe, ale wniosków o te pożyczki nie ma.

Jak poinformował wiceminister rolnictwa Wojciech Olejniczak, wpływają do ministerstwa wnioski o tzw. kredyty klęskowe, ale dotyczą klęski przymrozków. I na likwidację ich skutków udzielono już rolnikom około 109 mln zł kredytów preferencyjnych, a warto podkreślić, że kredyty klęskowe są oprocentowane tylko na 2 proc. w skali rocznej, a więc niezwykle korzystnie.

Zdaniem niektórych posłów oprocentowanie to można by jeszcze obniżyć, np. do 1,4 - 1,5 proc. Inny zgłoszony przez niektórych posłów pomysł zwolnienia rolników z płacenia podatków okazał się nietrafny, jako że susza dotknęła uprawy przede wszystkim na gruntach lekkich V i VI klasy, za które rolnicy i tak podatków nie płacą.

Poseł Marek Sawicki z PSL zwrócił uwagę na potrzebę przyjęcia rozwiązań systemowych, a więc podjęcia na nowo problemu ubezpieczenia przez rolników upraw na wypadek klęsk żywiołowych. Kilka lat temu był już taki projekt w Sejmie i rząd wyasygnował nawet 150 mln zł na dopłaty do systemu powszechnych ubezpieczeń majątkowych, ale Senat propozycję tę odrzucił, a Sejm jej na nowo nie podjął.

Wiceminister Olejniczak zapewnił, że jego resort robi wszystko, co możliwe, aby uprościć system kredytowania rolnictwa, nie ma również żadnych przeszkód, by rolnicy ubiegali się o preferencyjne kredyty na likwidację skutków suszy. Otwarta pozostaje nawet sprawa dalszego obniżenia oprocentowania tych kredytów.

Prezes jednego z banków, poseł Zbigniew Krutczenko, ostrzegł jednak, by nie podejmować decyzji zamiast banków, które mają swój nadzór bankowy, i dodał, że chociaż rolnicy są najsumienniejszymi kredytobiorcami, to oprocentowania kredytów nie można im obniżać w nieskończoność.

Źródło: Rzeczpospolita

Powrót do aktualności