Ceny zbóż, notowania, aktualności

Kończy się okres przydatności ćwierćtusz wołowych z zapasów ARR

Kończy się okres przydatności ćwierćtusz wołowych z zapasów ARR
Prawdopodobnie nadszedł już najwyższy czas na utylizację ćwierci wołowych zalegających w magazynach Agencji Rynku Rolnego. To sprawa najwyżej trzech, czterech miesięcy - uważa Polski Związek Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa. Czy nadwątloną gospodarkę stać na takie posunięcie?

Sprawa wydaje się bezdyskusyjna tym bardziej, że wszystkiemu można było zapobiec. Polscy producenci mięsa już rok temu przeczuwali kłopoty i ne ma co marzyć, ze w najbliższym czasie cokolwiek się zmieni, bo miesięcznie eksportujemy zaledwie 3-4 tys. ton ćwierci. Dziewięć krajów, które zamknęły swoje granice dla polskiego mięsa, na razie nie zamierza uchylić embarga.

 - Pozostanie już tylko utylizacja tej wołowiny, o czym również przestrzegaliśmy, że to będą olbrzymie koszty nie tylko ze względu na koszty utylizacji, ale również na koszty zakupu tej wołowiny - powiedział przedstawiciel Polskiego Związku Producentów, Eksporterów i Importerów Mięsa.

Z nieoficjalnych szacunków wynika, że są to pieniądze rzędu 100 mln zł.

A można było w prosty sposób uniknąć kłopotów: zamiast magazynować ćwierci, trzeba było dopłacić do eksportu tego mięsa. Wtedy byli jeszcze odbiorcy, a zakłady miały podpisane kontrakty na eksport.

 - Chodziło naprawdę o niewielką dopłatę rzędu 1,00 zł do kilograma mięsa. Dzięki temu pozbylibyśmy się nadwyżek na rynku, jednocześnie pozbylibyśmy się problemu, z którym teraz zostaliśmy - dodaje przedstawiciel PZPEiIM.

Przybliżone koszty magazynowania to ponad 30 mln zł. Czy nie lepiej było przeznaczyć je na dopłaty do eksportu?

Źródło: Agrobiznes, TVP1

Powrót do aktualności